TATRY ZIMĄ / Dolina Gąsienicowa-KOŚCIELEC

_____________________________________________
DOLINA GĄSIENICOWA   -schronisko ----/----
DOLINA SUCHA STAWIAŃSKA          ----/----
DOLINA ZIELONA GĄSIENICOWA 
KARB  -przełęcz     -----
KOŚCIELEC  -szczyt
CZARNY STAW GĄSIENICOWY  -dolina   -----
DOLINA GĄSIENICOWA  -schronisko
_____________________________________________
czas zimowej wędrówki około 5 godzin

  • raki, czekan lub kije,okulary przeciwsłoneczne, duża ekspozycja
  • duży termos gorącego napoju, woda lub soki w plastikowych butelkach szybko marzną, spożywaniem bardzo zimnych napojów ryzykujemy po wędrówce problemami z gardłem
  • sprawdzamy pogodę http://www.meteo.pl
  • sprawdzamy komunikat lawinowy http://tpn.pl
  • sprawdzamy pokrywę śnieżną i ogólny obraz z kamer  http://www.pkl.pl/kasprowy/Kamery
  • planujemy, zakładamy trochę więcej czasu na wędrówkę, w śniegu idzie się wolniej
  • niezbędny dla nas jest naładowany telefon z zapisanym numerem TOPR, latarka,mapka

KOŚCIELEC
.....wygląda jak marzenie :) pięknie chodź jeszcze kilka dni wcześniej był bardziej biały,ostatnie wiatry w porywach do 130 km/h zwiały sporo śniegu, dzisiaj ma być troszkę wietrznie z tendencją zniżkową,pogoda taka sobie, z rana nie wygląda na to żeby miało być pięknie jednak www.meteo.daje nadzieje że będzie ładnie, ostatnie dni ferii zimowych, jest połowa lutego, komunikat lawinowy 2,najbardziej wypadkowy komunikat, najczęściej dwójkę traktuje się jako zielone światło na wyjście w góry, wszędzie dookoła duży, turystyczny ruch, 
temperatura na lekkim mroziku,
przez dzień ciepło i mokro, pokrywa śniegu w granicach 80-100 cm.
....będziemy realizować wejście na Kościelec jednak nie za wszelką cenę, pierwszy etap to dotarcie spokojne, rekreacyjnie do Przełęczy Karb, z przełęczy ocenimy możliwości, moc wiatru, zachmurzenie i stan wydeptania ścieżki, z daleka Kościelec wygląda mixtowo, tzn.będzie trochę śniegu, trochę lodu, trochę skały


....9.00, małe śniadanie w schronisku, 10.00  kierujemy się DOLINĄ SUCHĄ STAWIAŃSKĄ  w kierunku Przełęczy Karb,wybieramy najłagodniejszy, spacerowy wariant dojścia pod Kościelec, jest troszkę czasochłonny ale przed najtrudniejszym wspinaniem nie będziemy zbyt zmęczeni,zgrzani, lepiej łagodnie,dłużej podchodzić a stromo i krótko schodzić

  
za nami , na zachód po lewej zbocze szczytu Beskid, na wprost Kocioł Kasprowy z widoczną delikatnie linią kolejki krzesełkowej
....przed dolną stacją kolejki krzesełkowej skręcamy w lewo obchodząc stację dookoła,
nie przechodzimy przez nartostradę
....szlak przedeptany, czasami zamieciony śniegiem, czasami zapadamy się w śniegu, ślady miejscami rozchodzą się w różnych kierunkach,w pewnym momencie orientujemy się iż idziemy środkiem Zielonego Stawu :)

....powoli podchodzimy do 
PRZEŁĘCZY KARB,
troszkę jestem zawiedziony iż nie ma za dużo śniegu

...im jesteśmy bliżej przełęczy tym masyw Kościelca rośnie w oczach,
z tej perspektywy, z profilu wygląda dobrze, nie stromo, wręcz bardzo łagodnie, 
to 30 stopni nachylenia :) 
...jednak nie należy bagatelizować tego szczytu, polecam oglądnięcie Kościelca dookoła z lotu ptaka, warto zwrócić uwagę na wąską część szczytową
http://www.youtube.com/watch?v=CFNt03aq6eg

....po naszej prawej stronie Świnica z Świnicką przełęczą, wygląda pięknie,
 kolejne marzenie ale to już w przyszłym roku :)

...na przełęczy nie wiele miejsca, sporo turystów, jedni już zeszli , drudzy zbierają się w górę, 
niebo się przeciera, wiatr osłab, jest dobrze
...do tej pory od schroniska mój przyjaciel szedł z buta a ja na rakach typu ,,kolczatka,,teraz czas na zmiany, ubieramy raki,wyciągamy czekany, kije pakujemy do plecaka, 
herbatka i pomykamy do góry

....jak widać z góry na przełęcz, spory ruch podchodzących a także w drodze na szczyt , 
można powiedzieć że po prostu idą kolejki :)
...początkowo idziemy lewym skrajem Kościelca

....za nami mało wyraźny grzbiet,  MAŁEGO KOŚCIELCA ,
 wyraźnie z góry widać grań oddzielająca Dolinę Czarną Gąsienicową 
od doliny Zielonej Gąsienicowej

....po naszej lewej, troszkę za nami grzbiet Żółtej Turni nad DOLINĄ CZARNA GĄSIENICOWĄ
,w dole, głęboko mało wyraźna zamarznięta tafla Czarnego Stawu Gąsienicowego

....w szybki tempie pokonujemy sporą wysokość, co raz lepsza i szersza perspektywa na okoliczne granie, wciąż jesteśmy przy lewej krawędzi Kościelca i w dużej ekspozycji, 
po naszej lewej stronie na wschód  GRANATY z Pańszczycką Przełęczą 

....gdzieś od ponad połowy podchodzimy prawą stroną płyty  do coraz bardziej zawężającego się stożka piramidy, warto wiedzieć i pamiętać iż z każdej strony Kościelca zbocza są strome, wręcz pionowe, od krawędzi trzymamy kilkumetrowy dystans

....na horyzoncie Tatry Zachodnie, 
bliżej nas stożek POŚREDNIA TURNIA

....po około 50 min. w bardzo dobrych warunkach wersją spacerową dochodzimy do szczytu, 
przed samym szczytem, dwa miejsca skalne,trochę trudniejsze, mocniejsze, strome


....ostatnie podejście

....czekan wbity w szczyt, 
SPEŁNIENIE MARZEŃ :)






...schodzenie jest trudniejsze i jednak dłuższe,czasami trzeba kogoś przepuścić, czasami na kogoś poczekać, schodzimy powoli i uważnie, uważamy aby się nie potknąć, nie podjechać a przy tym często stajemy zachwycając się widokami w przestrzennej ekspozycji
...ze szczytu wracamy na Karb, bezpośrednio na przełęcz wychodzi z Czarnego Stawu Gąsienicowego długi, głęboki żleb którym będziemy schodzić przy okazji praktykując hamowanie czekanem, przyjemne z pożytecznym  :)  jednak uważamy aby nie nabierać zbyt dużej prędkości

....Kościelec, żleb za nami i kolejne zespoły podchodzące do Przełęczy Karb


....powoli dochodzimy do szlaku turystycznego którym wrócimy do schroniska w Dolinie Gąsienicowej i dalej do Kuźnic przez Dolinę Jaworzynki lub Boczań

....ostatnie obejrzenie się za siebie, zapisane w pamięci :)

widoczna z Królowej Rówieńki

1 komentarz:

  1. Uwielbiam polskie góry, zarówno Tatry jak i bliższe mojemu sercu Sudety. Minionej zimy, byłem w Szklarskiej Porębie na wyjeździe narciarskim. Dostałem na gwiazdkę nowy sprzęt narciarski z https://www.snowshop.pl/ i Sudety były idealnym miejscem do sprawdzenia sprzęty, bo bardzo dobrze znam te góry

    OdpowiedzUsuń