PORĘBA -wieś
KAMIENNIK -pasmo
SUCHA POLANA -przełęcz
ŁYSINA -pasmo
KUDŁACZE -schronisko
DZIAŁEK -osada
PORĘBA -wieś
_________________________________
czas wędrówki około 5 godzin
- Nasz plan to Kudłacze, chcemy zrobić jak największą pętle w tym rejonie, wybieramy wariant przez kilka jak nam się wydaje ciekawych miejsc
- Realizujemy ten plan wczesną wiosną z nadzieją iż nie zastaniemy tłumów ludzi, rejony Kudłacza leżą blisko dużych miast Myślenic i Krakowa
Przejeżdżamy całą wioskę Porębę dojeżdżając do końca ,
przed nami potok , odgadnięcie jego prawdziwej nazwy nie jest sprawą prostą, na mapie compass jest to Porębianka,
w wiki Trzemeśnianka, a może to jeszcze Kamieniczanka ?:)
przy jej brzegu trochę miejsca na zaparkowanie auta
...wstępnie chcemy kierować się na KAMIENNIK ,
kierunkowskaz przy potoku wskazuje zdecydowanie i błędnie kierunek w lewo,
jakby drogą obok pobliskiego kościoła,
koniecznie konfrontujemy ten znak z mapą
...okazuje się że musimy cofnąć się drogą za naszymi plecami,
znaki szlaku turystycznego znajdujemy na ogrodzeniach
....dochodzimy do małego placu z walcowatym kamieniem, warto zwrócić na ten kamień szczególną uwagę, ma dziurę w środku :)
...historia tych okolic jest bardzo ciekawa, oj działo się tu, działo , choć nie wygląda, jest bardzo cicho i spokojnie
... Poręba to kamieniarstwo
,,Pod koniec XVI wieku w Porębie zaczęło rozwijać się
kamieniarstwo. Wyrabiano przeważnie kamienie młyńskie i do żaren, zwane
"porębskimi". W XIX wieku istniało tu wiele warsztatów
kamieniarskich. W okresie międzywojennym było ich 8, po II wojnie światowej
zanikły. Kamień pobierano z dwu kamieniołomów na górze Kamiennik: "W
Papierni" i na jego północnym stoku, zwanym "Nad Piekłem". Ten
ostatni czynny był do 1950 roku..,,
...mijamy plac, idziemy prosto drogą ładnym chodnikiem pilnując znaków,
gdzieś tu mamy skręcić w prawo
....po około 10 min. w końcu schodzimy z betonów, okolica zwana Tokarzówką,
uwielbiam trochę wiosennego błotka i kontakt z ziemią :)
...za nami Poręba a nad nią kawałek
...szlak prowadzi nas łagodnie na masyw KAMIENNEJ,
wchodzimy w rejon zgodny z jego nazwą
,,W 2001 odkryto tutaj niewielką jaskinię Porębska Koleba, a w
2003 dwie dalsze: Jaskinia pod Zębem i Schronisko Andrzejkowe. Obydwie mają
charakter pionowych szczelin..,,
...szczeliny na szlaku i na zdjęciu pomiędzy skałami i korzeniami nie są żadną z w/w jaskiń
....Zbudowane z piaskowców magurskich stoki północne i wschodnie
obrywają się bardzo stromo na łagodne podnóża ….odsłonięcia skalne, stare
osuwiska, rów grzbietowy, zniszczona grzęda skalna. Jest też nieczynny już
kamieniołom Nad Piekłem
..pomimo mocno zalesionego wzgórza buczyną ,
pomiędzy koronami drzew można jeszcze podziwiać dalekie okolice
,,Kamiennik Północny to mało wybitny szczyt i całkowicie zalesiony, przez
co pozbawiony walorów widokowych. Jest natomiast ciekawy dla geologów i
speleologów..,,
...gdzieś daleko na północy Babia Góra
...czubek tych skał to chyba jeden ze szczytów Kamiennej-
Kamiennik Północny
...po drugiej stronie doliny pasmo Łysiny i Kudłacze
....spacerkiem w ciepłym. wiosennym słonku,
powoli przez Kamiennik Południowy schodzimy do bardzo szczególnego miejsca, Suchej Polany
....Na przełęczy znajduje się węzeł szlaków turystycznych i miejsce biwakowe
,,Przez wiele lat po II wojnie światowej na polanie stał budynek
leśniczówki, w którym często nocowali turyści, było też na polanie pole
biwakowe. Planowano nawet budowę tutaj schroniska turystycznego, jednak
ostatecznie wybudowano go na polanie na Kudłaczach (schronisko PTTK na
Kudłaczach)...,,
... w czasie II wojny światowej często odbywały się na niej przeglądy licznych w tym rejonie oddziałów partyzanckich oraz msze polowe
....na polanie istnieje wiata turystyczna, miejsce
biwakowe (możliwość zapalenia ogniska) i kącik dydaktyczny z tablicami
informacyjnymi.
Wiosną na polanie zakwitają krokusy.
....po małym postoju na małe wiosenne śniadanko ruszamy dalej, nasza dalsza wędrówka to kierunek Łysiny znakowanym szlakiem żółtym
..początek z Przełęczy Suchej jest dość mocnym podejściem,
powoli łagodnieje szeroką drogą leśną
...na naszym lewym zboczu roślinna niespodzianka,
nieczęsto spotykany w naturalnym środowisku,
nieczęsto spotykany w naturalnym środowisku,
...Roślina objęta w Polsce od 2004 r. częściową ochroną
gatunkową. Gatunek umieszczony na Czerwonej liście roślin i grzybów Polski
(2006),
na obszarze Polski uznany za narażony na izolowanych stanowiskach
(kategoria zagrożenia [V]).
...Aromatyczne, pachnące czosnkiem liście zawierają dużo
witaminy C, pobudzają apetyt. Zalecane są jako składnik wiosennych zup
(zastosowanie popularne do dzisiaj w Rosji); można je też dodawać do sałatek i
kisić oraz marynować w oliwie (przysmak w Niemczech).
....z liściem czosnku w ustach powoli zagryzając,
żując wędrujemy sobie dalej :)
....wchodzimy na grzbiet
PASMO ŁYSINY
,,W 1914 na grzbiecie od Łysiny do Lubomira zajęły pozycje
obronne wojska austriacko-węgierskie. Żołnierze wykopali tutaj widoczne do
dzisiaj rowy strzeleckie i rowy dobiegowe o łącznej długości 170 m . Również w czasie II
wojny światowej Łysina była terenem działań wojennych. W lipcu 1944 partyzanci
myślenickiego obwodu AK "Murawa" założyli na północnych stokach
Łysiny bazę..,,
,,W okresie II wojny światowej rejon Lubomira i Łysiny był
jednym z największych punktów ruchu oporu przeciwko okupacji niemieckiej w
Polsce. W czerwcu 1944 liczebność partyzanckiego oddziału "Odwet"
Armii Krajowej dowodzonego wówczas przez Wincentego Horodyńskiego sięgnęła 700
osób. Jego oddziały stacjonowały w Paśmie Łysiny i Lubomira, na Grodzisku i w
okolicznych miejscowościach. Sztab oddziału znajdował się w przysiółku Sarnulki
na stokach Ostrysza...,,
...jesteśmy w miejscu gdzie biegną dwa szlaki ,
wybieramy wariant na dłuższy spacer,
znakowany szlak czarny jest chyba najdłuższą wersją
....z głównej drogi leśnej schodzimy na lewo,
czasami wędrujemy słabo wydeptaną ścieżką
...oczywiście jak zawsze w nieznanym terenie zachowujemy uwagę ,
czujność co do znaków szlaku które czasami potrafią zaskoczyć
...czarny szlak w rejonie Kudłaczy łączy się ze szlakiem czerwonym biegnącym grzbietem z którego wcześniej zeszliśmy,
czerwonym szlakiem podchodzimy do schroniska
....okolica schroniska to teren łąkowy, sporo fajnego miejsca na kocyk,
nie brakuje ławek, stolików i widoków na zachodnie Beskidy
z nad których nadciąga burza
...powoli schodzimy do miejsca z którego wyruszyliśmy znakowanym szlakiem czerwonym, w okolicy osady zwanej Działek skręcamy mocno w prawo wchodząc na znakowany szlak zielony
....na horyzoncie wzgórza Kamiennika
którymi wędrowaliśmy kilka godzin wcześniej
....od Działek schodzimy drogą asfaltową
wijącą się dolinką między posesjami domków
W końcu za nami długo planowany cel zrealizowany,
w pięknym czasie wczesnej wiosny,
w pięknym ciepłym dniu i udało się o małym ruchu turystów,
polecam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz