BESKID SĄDECKI Krościenko-Dzwonkówka-Szczawnica

Pasmo Radziejowej
_________________
Krościenko----
Stajkowa-
Groń-
Dzwonkówka- ---
Kotelnica-
Cieluszki-
Bereśnik-
Bryjarka-
Szczawnica
_____________________
 Czas wędrówki około 5-6 godzin
___________________________
  • Trasa ma swoje trudności, z Krościenka na Dzwonkówkę to 2 godziny wciąż pod górę z małymi wyjątkami, miejscami dość mocne wzniesienia, początek trasy w otwartej przestrzeni, słońce praży, okrycie głowy.
  • Szlak szeroki wyrażny, miejscami błoto, największą trudnością jest wiele rozjazdów dróg leśnych z linii naszego szlaku, trasa wymaga dużej uwagi na znaki.
  • Całkowity brak schronów i wszystkiego, co mogłoby być przydatne do schronienia przed deszczem, koniecznie peleryna i coś ciepłego to rzeczy niezbędna na wypadek załamania pogody, należy też zaopatrzyć się w wodę, od Krościenka do schroniska na Bereśniku, około 4-5 godzin nie znajdziemy łatwego uzupełnienia w wodę.
  • Walory widokowe, przyrodnicze duże, a przy tym spokojny, mały ruch ludzi. 
Zostawiamy auto w rejonie rynku Krościenka, całodzienny parking płatny 10 zł. lub na tym samym rynku wysiadamy na przystanku autobusowym/bus. 
Stojąc w centrum rynku idziemy w kierunku widocznego starego kościoła...

















tu łapiemy czerwony szlak, przed kościołem udajemy się w lewo, dalej na rondzie w prawo, przechodzimy przez most na Dunajcu...

Dunajec


Zaraz za mostem skręcamy w lewo w ulicę Zdrojową, po 200 metrach uwaga !!!  przed kapliczką...


skręcamy w prawo, w ulicę Źródlaną, zaczyna się   lekko pod górkę, na ulicy brak chodników, zachowujemy ostrożność, to też wylot doliny potoku  Szczawny ( Zakijowski Potok lub Podkijowski Potok) płynący po naszej prawej, wzdłuż drogi kasztanowce, cisza, miło i ładnie się zaczyna.


Źródlana kończy się rozwidleniem, na wprost stoi spory dom...
my kierujemy się w lewo ,zaczynamy się zmagać drogą wśród łąk z podejściem wśród gęstych krzewów Tarnin i dzikich Róż...

o tej porze roku brak na nich owoców i kwiatów, dookoła pachnie kwiatami, polnymi ziołami...

od czasu do czasu zmagając się z mocnym, długim podejściem warto przystanąć i rozglądnąć się dookoła...





odwracając się do tyłu po naszej prawej malownicza dolina Zakijowskiego potoku, za widocznym w dole u wyloty doliny nad malowniczym Krościenkiem i Dunajcem rozciągają się szczyty, grzbiety i doliny Pieninek, Masywu Trzech Koron...



Szlak czerwony z Krościenka na Dzwonkówkę prowadzi przyjemną ale dość rozjechaną drogą leśną z wieloma rozjazdami, w przyjemnym cieniu bukowego lasu...











w wyższych partiach miejscami jodłowym, wiele kwiatów...
Gajowiec żółty

bogactwo owadów, motyli :)...
dużo gęstej i bujnej zieleni śpiew ptaków, 
smutne to i prawdziwe w polskich górach ale na szlaku mijało nas kilka aut, spotkaliśmy też rozjechanego Padalca....

Górówka  meduza
   
Ślimak winniczek
Po około 2 godzin przed wejściem w polany Dzwonkówki mocne podejście, po prawej stronie mijamy ogrodzoną bacówkę, jedyną na naszej trasie...

 ....po około 2 godzinach na szlaku spotykamy jedyne zabudowanie zwane regionalnie w górach ,,bacówką,, jest pod samą Dzwonkówką :)...jeszcze jedno mocne podejście i docieramy do polan pod szczytem Dzwonkówki...

...na polanie w górnej części szukamy cienia, w jagodowych krzewach pod bukami 30 min. odpoczynku, wspomnień, lubię tu wracać :)...

gdy trafimy na ładny dzień i przejrzyste powietrze,przed nami widoki przez Pieniński Park Narodowy po same Tatry…

Po wyjściu z polany na grzbiecie Dzwonkówki do naszego czerwonego szlaku dochodzi szlak żółty z  Łącka, od tej pory trzymamy się znaków żółtych, kierujemy się do Szczawnicy przez schronisko na Bereśniku, będzie to nasz kolejny chwilowy postój....

Po 10 min. jesteśmy na rozdrożu szlaków, w lewo ucieka nam czerwony szlak na Przechybę przez przełęcz Przysłop, w tym miejscu po naszej lewej stronie w dole widzimy osadę na przełęczy Przysłop, dolinę Zbysiówka a nad nią malowniczy rejon Popradzkiego Parku Krajobrazowego, zachodnią część pasma Radziejowej w Beskidzie Sądecki ze szczytem Przechyba, miejsce to z charakterystyczną wieżą radio-telewizyjną jest widoczne z naszego miejsca w oddali...

Idąc żółtym szlakiem do Szczawnicy przez Kotelnicę, Bereśnik, Bryjarkę powinniśmy zachować dużo uwagi na znaki szlaku, na szlaku jest dużo mylących rozjazdów.
Następna łąką to Bankowa, piękny widok na zachód, przed nami lewy grzbiet doliny Czarnego Potoku i dalej na horyzoncie widok na Gorce,Pasmo Lubania...

Schodzimy z Cieluszek, po naszej lewej stronie mijamy łąki Cieluszki, 
za grzbietem tej polany wyjątkowo w tym miejscu mieszkalne, drewniane zabudowanie, 

.....dochodzimy do rozjazdu naszej drogi leśnej, przed nami szczyt Bereśnika, 
trzymamy się żółtego szlaku , skręcamy w prawo, obchodząc Bereśnik po prawym jego zboczu szeroką błotną drogą która prowadzi delikatnie w dół

..... tu jesteśmy po mocnej burzy i gradzie jeszcze w deszczu i już w słońcu:)...
w czasie burzy w terenie zadrzewionym nie stawaliśmy, na deszcz przygotowani byliśmy w peleryny którą są lekkie i nie zajmują dużo miejsca w plecaku a przy tym okrywają nas całych, mamy też zawsze ze sobą suche skarpety :)


po około 20 min. na drzewie tabliczka informująca o lewym kierunku do schroniska,
 to ważne ponieważ bez uwagi możemy je minąć, 
schronisko jest położone na lewym brzegu Bereśnika, poniżej szlaku...


















Jesteśmy w schronisku pod Bereśnikiem...


wyrażne pasmo Małych Pienin od Szafranówki po Wysoką,  widok spod schroniska jest jednym z najpiękniejszych w tej części Beskidów, w dolinie Szczawnica...

rozległe leśne tereny wschodniego pasma Radziejowej,Tatry wschodnie,
schronisko pod Bereśnikiem to także węzeł turystyczny...


Po wypoczynku, uzupełnieniu płynów i pokarmów opuszczając schronisko, wracamy do szlaku żółtego idąc drogą na wprost od drzwi schroniska.


Mijając duży dom po naszej prawej przed naszymi oczami roztacza się kolejny rozległy widok, po prawej od widocznego Dunajca Pieniny, po lewej Małe Pieniny, Tatry...


uwaga !!! 
schodzimy z wyraźnej drogi skręcającej w prawo na lewą ścieżkę, 
jakby na wprost przełomu Dunajca który widzimy w oddali, mijamy małą łąkę...











poniżej w zaroślach wchodzimy na kolejny rozjazd szlaków, uwaga !!! wchodzimy na wąską ścieżkę w lewo...


powoli wąską ścieżką idziemy na ostatni szczyt dzisiejszego dnia, Bryjarkę.

Idąc niezwykle malowniczym i pięknym miejscem Podskała, bardzo ekspozycyjnym i widokowym dochodzimy do miejsca w którym z łąk wejdziemy do lasu , jednak przed lasem odbijamy ze szlaku i udajemy się ścieżką w lewo na szczyt Bryjarki z charakterystycznym dużym stalowym krzyżem, to punkt widokowy, stąd widzimy dolinę Szczawnicy, Jaworek, grzbiet Małych Pienin, z Bryjarki wracamy tą samą dróżką, wracając na szlak, w lewo wchodzimy w las, obchodzimy szczyt Bryjarki jakby dookoła powoli schodząc w dół, wychodzimy na wyraźną drogę z betonowych bloczków...










 kierujemy się nią w prawo, wciąż schodząc wychodzimy w górnej części uzdrowiska Szczawnica...









Do Dworca autobusowego idziemy w dół alejką równoległą do  ulicy Zdrojowej, na wprost od sympatycznej fontanny...












na dole na skrzyżowaniu skręcamy w prawo, idac Główną ulicą około 20 min, dochodzimy do dworca autobusowego, jeśli zostawiliśmy auto w Krościenku  to stąd wszystko co jedzie gdzieś w Polskę jedzie przez Krościenko :)

Mapka 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz