TATRY Morskie Oko-Czarny staw

Tatry Wysokie

Palenica Białczańska   -----
Wodogrzmoty Mickiewicza
Ku Wancie – 
Włosienica
Schronisko Morskie Oko
Morskie Oko
Czarny Staw
Palenica Białczańska

---------------------------------------
Czas wędrówki około 6 godzin.

---------------------------------------------
Wycieczka do Morskiego Oka jak zwykle nie daje mi wiele satysfakcji i odpoczynku, masa ludzi udająca się w góry asfaltową drogą, w klapkach, szpilkach, japonkach dźwigając przeróżne bagaże, jakieś walizki, torby podróżne, reklamówki, do tego całkowity brak powitania ,,dzień dobry,, gdy już ja to powiem, to się każdy gapi jakby nie wiedział o co mi chodzi , nietrzeźwi ,dzieci brodzące w Morskim Oku, karmiące kaczki chlebem, wyraźny brak ochrony i uwagi przez Straż Parku Narodowego itp., dziadostwo w Tatrach rozwala mnie totalnie.

Na szczęście wpadając tu raz na 15 lat, uroku swojego Morskie Oko i okolice nie straciły, walory widokowe są wyjątkowe, miejsca przepiękne, akurat udała nam się pogoda i nie wielki ruch ludzi jak na ten teren i porę roku, widziałem tu większe tłumy.

Informacje z 12.06.2011
/aktualizacja cenowa 24.03.2012/
  • Od parkingu na Palenicy Białczańskiej do Schroniska w Morskim Oku 2 godziny spacerem męczącą drogą asfaltową.
  • Parking całodzienny 20 zł. płatne z góry na wjeździe.
  • Spod parkingu na Palenicy Białczańskiej do schroniska w Morskim Oku możemy dojechać powozem konnym, około 70-80 min. w granicach 100 zł/osoba w górę i w granicy  50 zł/osoba w dół
 
  • Po drodze spotykamy butki WC /Wodogrzmoty i Wanta/ , warto skorzystać /zimą brak!!!/ są bezpłatne, natomiast toaleta nad Włosienicą  przy punkcie gastronomicznym 2 zł.
  • Wejście do Parku, normalny 4 zł. ulgowy 2 zł, bilety wykupujemy dla każdego z osobna, na szlaku mieliśmy kontrole biletów przez Straż Parku, jeśli grupka się rozejdzie w drodze, możemy skończyć bez posiadania biletu i kłopotem w wysokości 50 zł.

Wysiadając z BUSa czy z auta na parkingu Palenicy Białczańskiej , kierując się do punktu TPN po bilecik przed nami stoi już na Słowackiej stronie spore wzniesienie, Czerwona Skałka...


Idąc drogą asfaltową przekraczamy Waksmundzki Potok, do Wodogrzmotów Mickiewicza z naszej lewej strony to Dolina Białki z potokiem Białka.




Przy Wodogrzmotach Mickiewicza  
wysokie wzniesienie po nasze prawej Wołoszyn...






przy lewej na wprost żlebu Golica...


Idąc dalej dochodzimy do miejsca o nazwie Ku Wancie, stąd jeszcze około 60 minut do Morskiego Oka, tu już po naszej lewej Dolina Rybiego Potoku, kierujemy się w prawo do lasu szlakiem, który jest skrótem w krętej drodze asfaltowej, po naszej prawej grzbiet Opalone.









Włosienica...
przed nami masyw Mięguszowiecki...


  

dalej mijamy punkt Żleb Żandarmerii...


w drodze…



















schronisko w Morskim Oku..














 Mijamy schronisko schodząc do brzegów największego jeziora w Tatrach...


zmierzając nad Czarny Staw kierujemy się w lewo, lewym brzegiem Morskiego Oka...

 


W drodze nad Czarny Staw,przed nami Żabia Czuba i Żabi Szczyt...  





Czarny Staw...
Wracając z Czarnego stawu,dochodząc do Morskiego Oka kierujemy się w lewo...


obejdziemy jezioro dookoła, po drodze z naszej lewej strony, mijamy Wielki Piarg spod Mięguszowieckiego Szczytu...




i wyraźnie przyglądamy się Mnichowi...















dalej przekraczamy uroczą Dwoistą Siklawę…

Opuszczamy okolice Morskiego Oko, od schroniska wracamy tą samą drogą którą tu przyszliśmy.


4 komentarze:

  1. Zajebiste. Czy to Morskie Oko to po czeskiej stronie ?

    OdpowiedzUsuń
  2. ...to wszystko w Polsce :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz rację. Moko na psy schodzi. Zjeżdża się tam chołota z całego kraju. W schronie kasza niedogotowana. Ech. Tyle, że widoki te same piękne co na naszej wycieczce szkolnej. No i fajnego mieliśmy przodownika grupy. Pan Leszek z Poznania. Starszy facet. Rasowy turysta. Miło go wspominam i jego gitarę.

    OdpowiedzUsuń