Jamne-Chata Gorczańska-Gorc

OCHOTNICA GÓRNA-Jamne     -----
GORCZAŃSKA CHATA -schronisko
PRZYSŁOP DOLNY     -----
GORC-szczyt
GORCOWSKIE-hale   /zejście ze znakowanego szlaku/
JAMNE- osada Sołtyska
__________________________________
czas wędrówki około 4 godzin

Naszą wędrówkę zaczynamy w jednej z długich i głębokich dolin Ochotnicy Górnej , z
chcemy zrealizować wariant pętli, 
mamy zamiar wejść na szlak żółty i zejść nieznakowaną turystycznie drogą leśną do doliny Jamne, osady Sołtyska położonej w górnej części doliny , mapa,nawigacja się przyda.


..wczesna wiosna,,.łapiemy,, orientacyjnie znakowany szlak turystyczny żółty który właściwie zaczyna się w Ochotnicy Górnej, znak wskazuje zejście z drogi głównej doliny

...szeroką drogą leśną, dojazdową do Gorczańskiej Chaty zaczynamy podchodzić, na szczęście pomimo wczesnej wiosny jest dość sucho, droga nie jest mokra ani błotnista


...po około 20 minutach po naszej lewej stronie zza drzew wyłania się schronisko

...sympatyczni gospodarze wołają i zapraszają nas już z daleka na gorącą kawę
,,Dawna nazwa schroniska pochodzi od nazwy Studenckiego Klubu Organizatorów i Sympatyków Turystyki "Hawiarska Koliba" przy AGH w Krakowie. Koliba w gwarze góralskiej oznacza po prostu szałas, bacówkę, zaś hawiarzem dawniej nazywano górniko-hutników zajmujących się poszukiwaniem, wydobywaniem i wytapianiem rud..,,

....spod schroniska ruszamy dalej, naszym kolejnym punktem wędrówki jest Polana Przysłop Dolny

...żeby wejść na szlak musimy kawałek cofnąć się drogą od schroniska, po czym wchodzimy na szlak, ścieżkę leśną zaczynając dość mocno pod górkę



....w końcu nabraliśmy troszkę wysokości, z polan widać po naszej prawej stronie zbocza 

...po naszej lewej stronie wyłania się piękny zakątek polan na których przysiadamy na chwilę zachwycając się Gorcami ,urokiem wiosny w dolinie JASZCZE, wspominamy sąsiednie zbocza i wzniesienia nad doliną i dolinę Jaszcze która jest nam znana 
DOLINĄ JASZCZE



....na brzegu, przy szlaku stoi kapliczka 
,,Kapliczka została ufundowana w roku 1999 przez Dorotę i Radosława Jasińskich jako wotum za otrzymane łaski i hołd dla piękna polskich gór.,,

.....na horyzoncie za nami Tatry jeszcze pokryte śniegiem

....dalej nasza wędrówka to spacer przyjemny gorczańskimi halami , łąkami

,,Nazwa pochodzi z języka wołoskiego (por. rum. coşar – "stodoła, obora"), na Podhalu i w Beskidach polskich koszar oznacza "przenośną zagrodę dla owiec".

,,Dawniej na Kosarzyskach były pastwiska z licznymi zabudowaniami pasterskimi. Po II wojnie światowej stopniowo pasterstwo było zmniejszane. Niektóre szałasy uległy zniszczeniu, część polan została zalesiona, na niektórych w dalszym ciągu kontynuowany jest wypas.,,


...po naszej prawej stronie Gorc nad Dolina Jamne, 
widać tutaj doskonale nasz wariant dzisiejsze pętli , 
będziemy obchodzić szerokim kołem dolinę przez centralnie widoczny Gorc, 
 będziemy wędrować lewymi zboczami łąk i lasów a schodzić zboczem z prawej strony, 

....wychodzimy z łąk Kosarzysk















...dalej wędrówka nasza biegnie bukowymi lasami, jeszcze brak liści na drzewach, tylko dywany jesiennych liści pod stopami
,,Jeszcze długo po II wojnie światowej tętniła życiem pasterskim, stały na niej szałasy, jednak wskutek nieopłacalności ekonomicznej zaprzestano tu wypasu. Od tego czasu polana zaczyna stopniowo zarastać borówczyskami i pojedynczymi świerkami.,,

,,Na polanie rośnie wiele chronionych i rzadkich roślin, 
nazwa polany pochodzi od wołoskiego słowa ,,prislop,, oznaczającego przełęcz.,,















....przez polany dochodzimy do grzbietu którym biegnie znakowany szlak relacji Kiczora-Gorc, w prawo kierujemy się znakowanym szlakiem zielonym,szeroką drogą leśną, grzbietem do kolejnego punktu dnia , szczytu Gorc

...po drodze spotykamy kierunkowskaz do miejsca w którym znajduje się grób , 
jest to mały kawałek więc podchodzimy

grób Władysława Pisarskiego ps. Piwonia – 
partyzanta IV baonu 1 Pułku Strzelców Podhalańskich Armii Krajowej, który poległ tu 20 października 1944 r. Był jedynym poległym partyzantem w czasie operacji "bitwa nad Ochotnicą", do przeprowadzenia której Niemcy ściągnęli oddziały SS "Galizien" w liczbie ok. 600 żołnierzy (w dywizji tej służyli głównie Ukraińcy i niemieccy żołnierze z karnej kompanii). Chcieli zniszczyć zgrupowania partyzanckie w Gorcach. Doskonale znający teren partyzanci AK wspólnie z partyzantką sowiecką zorganizowali zasadzki, w których zabili kilkudziesięciu żołnierzy po stronie niemieckiej. Walki toczyły się na całym południowych zboczach pod Gorcem, Przysłopem i Jaworzyną Kamienicką. Wobec znacznej przewagi wroga partyzanci wycofali się w dalsze rejony Gorców. W odwecie Niemcy spacyfikowali później Ochotnicę, zabijając 53 osoby i paląc 29 gospodarstw.,,



...wracamy na szlak, po około 30 min dochodzimy do miejsca rozjeżdżaniu się dróg leśnych, 
zwracamy uwagę na znaki


kierujemy się w lewo mocnym, gorczańskim podejściem przez zniszczony mocno drzewostan leśny



...w części szczytowej las wygląda już na szczęście dużo lepiej i od razu przyjemniej

....pod szczytem Gorca węzeł szlaków i dróg leśnych ,
 kierujemy się na szczyt, znakowanym szlakiem niebieskim

...przed nami kolos na drewnianych nogach, wieża widokowa,na gorczańskich szlakach powstały nowe punkty dla turystów, a także cztery duże wieże widokowe (na szczytach Magurki, Gorc, Lubania i Koziarza) … Wieże estetyką odwołują się do drewnianych kościołów gotyckich w regionie, wolałbym góry bez tego typu atrakcji, rozmachem tej budowli, wielkością w takim miejscu można być zaskoczonym, przerost formy nad treścią, gdy w górach widzę tak mocne ingerencje to zastanawiam się czy Ci którzy to wymyślają i na to pozwalają kochają góry,hmmmmmm

...noooooooo cóż, skorzystamy i z tej formy szukając treści :)....pod wierzą i na wierzy spory ruch

...faktycznie widoki z wieży są ciekawe i pokazują , przedstawiają piękno Gorc, 
jest na co popatrzeć :)
wzbudza we mnie pragnienie zanurzenia się głęboko w tych lasach, dolinach........
tu dolina Kamienicy, na horyzoncie głęboko Turbacz

.....tu panorama Gorcowej Jaworzynki, Gorcowych Hal, 
w głębi dolina Ochotnicy Górnej a na horyzoncie pasmo Lubania

....na horyzoncie Beskid Wyspowy

....Beskid Sądecki
















...po atrakcjach z wieżą związanych 
wracamy na szlak, 
wracamy tym samym szlakiem do miejsca , 
węzła szlaków który już wcześniej mijaliśmy

...po wyjściu na Gorcowe Hale rzuca się w oczy koszt jaki poniosła ta okolica przy stawiania takiej wieży do której musiał dojechać ciężki sprzęt budowlany, szeroko przygotowane, 
utwardzone drogi , dostęp, droga stała się łatwa i szybka pod wieże, 
terenowe auta, kłady, motory , w koło kurz, ryk i huk, koszmar 


....a tu na polanie w pobliżu tej ruchliwej drogi będzie latem stała baza namiotowa

....powoli zostawiamy to piękne miejsce za nami, co raz mniej zachęcające, przez jakiś czas grzbietem , skrajem hal idziemy znakowanym szlakiem zielonym, przy końcu hal, gdy droga wnika w las schodzimy drogą wyraźną w prawo schodząc schodząc do doliny Jamne 

....droga jest mocno wyjeżdżona, pilnując się jej dochodzimy do drogi asfaltowej w Górnych Jamne, 
osadzie Sołtyski





....naszą wędrówkę kończymy wchodząc na główną drogę doliny przy kaplicy w Jamne, 
małej,malowniczej, ładnie położonej i bardzo zadbanej dookoła , 
niestety nic nie udało mi się znaleźć na jej temat

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz